Rok 2016. Rosja rozochocona całkowitą aneksją Ukrainy postanowiła kontynuować militarną ekspansję na zachód. Władimir Putin obrał na celownik Kretę - wyspę przynależącą do Grecji. Inwazja drogą morską i powietrzną przyniosła natychmiastowe rezultaty. Dobrze wyszkolone oddziały VDV oraz MP w pierwszych dniach walki zajęły główne lotnisko i północno-wschodnią część wyspy. Nieprzygotowane oddziały Greków wycofały się w głąb lądu, gdzie zaczęto przygotowywać linię obronną. W międzyczasie na Kretę zaczynają powolnie docierać posiłki sił NATO. Sojusz Północnoatlantycki nie chce ryzykować odcięciem znacznych sił i ogranicza się jedynie do misji opóźniających natarcie Rosjan. Obecnie opracowywane jest kontrnatarcie, które będzie wyprowadzane z terenów Polski i Turcji.