Malden. Czerwiec 2008r. Po przejęciu władzy przez partię nacjonalistyczną, doszło do dużych rozruchów. Kiedy ówczesny prezydent użył wojska do stłumienia rewolty, ruch opozycyjny zaczął walkę zbrojną z rządem. Część wojska przeszła na stronę ruchu komunistyczno-wyzwoleńczą. 2/3 Armii zostało lojalne wobec rządu. Po obu stronach konfliktu pojawiają się grupy-bojówki składające się z młodych ludzi często nawet nieletnich. Zbrodnie wojenne są na porządku dziennym. Rząd chce jak najszybciej zakończyć wojnę w obawie przed interwencją ONZ i NATO. Dlatego desperacko napiera na linię frontu ze średnim powodzeniem. Mimo to po obu stronach widać wyczerpanie i brak zapasów. Powoli konflikt przechodzi w walkę partyzancką.
Armia lojalistów rządu przewiduje dużą ofensywę dlatego zależy mu na szybkim uderzeniu.