Okolice Žepče, dnia11 kwietnia 1996 roku. Zostaliśmy wysłani na odnalezienie zaginionego patrolu ONZ, który od dwudziestu czterech godzin nie zameldował się na radiu, ani nie wrócił do bazy. Podążamy ich tropem już piątą godzinę, chłopaki zaczynają mieć dość. Głównie przez wątpliwości. W tym regionie jak ktoś tyle czasu nie daje oznak życia, to zwykle już nigdy nie wraca. Wiemy, że ich trasa przebiegała przez wieś Cherny Shakal. Może tam się czegoś dowiemy. A jeśli dorwał ich ten Marko Petrović? Wtedy już lepiej, żebyśmy ich nigdy nie znaleźli...