Skocz do zawartości

Maras

VIP
  • Liczba zawartości

    3 941
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    219

Opinie o wydarzeniu dodane przez Maras

    Dzięki za misję na IFA na tygodniu @Houdini.

     

    Z pewnością do poprawy ilość przeciwnika, było go za dużo między nami, a miastem co uniemożliwiło jakiekolwiek skryte podejście w środku dnia.

    Nie wiem czy w misji zwiększyłeś nam prób obrażeń (Damage threshold). Na IFa daje się minimum 5 aby było możliwe bycie rannym, a nie natychmiastowa śmierć.

    Mapy na IFa są dosyć zakrzaczone i bujne jeśli chodzi o florę. Sugeruję dodanie lornetek dowódcom i być może starszym w zespołach aby zbalansować celność i wzrok AI.

     

    Ustawienia celności dla AI strzelających z karabinów powtarzalnych też sugeruję ustawić jak najniżej się da.

     

    Do poprawy na pewno briefing. Nie stawia się spacji przed znakami interpunkcyjnymi. Sporo literówek. Sugeruję wrzucanie brifa do MS World i wyłapanie podkreślonych błędów przed jego publikacją gdziekolwiek.

     

    A z takich drobnostek to nasz dowódca ubrany w garnitur z MP40 w ręcę wyglądał trochę tragikomicznie. Sugerowałbym jednak odzianie go w jakieś bardziej wygodne i mniej rzucające się w oczy ubranie ;)

    • Upvote 1

    CO 14 "Benin - 1968"

          2

    Lekka przyjemna misja.

    Szkoda @Stahu że nie wyszło do końca z tą artylerią (M119).

    Trzeba będzie poszperać w ustawieniach ACRE z kierunkiem anteny i ustawieniami wpływu rzeźby terenu na komunikację.

     

    Jestem pod wrażeniem działania przeciwnika na tej mapie.

    Nie powiedziałbym że Kujari będzie takim wyzwaniem jeśli chodzi o wymianę ogniową z przeciwnikiem.

     

    1968 wiadomo, natomiast przestrzenie na jakich działaliśmy aż prosiły się o jakieś krótkofalówki między Alpha a Bravo.

    Sądzę, że przyspieszyłoby to działania i sprawiło że misja byłaby nieco bardziej dynamiczna (kwestia komunikacji i sprawnego działania).

    Już w II WŚ były radia na szczeblu pluton - pluton także 343 nie byłoby tutaj wielkim odstępstwem od realiów ;) 

     

    Liczę na kolejne misje na tej mapie ;)

    co 10 Night Hunting

          3

    Z mojej strony co do misji:

    + Ramadi bardzo fajny wybór na misję wojskami specjalnymi 

    + Sporo możliwości na podejście do realizacji celu 

    + Adekwatnie zróżnicowane wyposażenie (specjalizacje) operatorów 

     

    +/- Dyskusyjny balans między umocnieniami i siłami przeciwnika a naszymi dostępnymi siłami

     

    - Bałagan w briefingu 

    - Zasugerowanie w brifie ze możemy uciec śmigłowcem albo samolotem (to nie GTA nie mieliśmy ze sobą przeszkolonego pilota) 

    - Brak lornetek z noktowizją dla dowódcy / sic

    - Mieliśmy optykę, która nie działała z nokto (albo dawaj wszystkim tylko celowniki Holograficzne lub Kolimatorowe, albo optykę która działa z nokto również) 

     

    Daje 3/5, bo nie udało się zobaczyć co misja oferuje dalej, pewnie przy ponownym rozegraniu będzie zdecydowanie lepiej. 

    Abu Alattahk

          8

    @Semir dzięki za misję w ciekawej koncepcji DELTA + FBI HRT.

     

    Do uwag to dodaj nawet mocno ograniczoną liczbę apteczek + zmień hełmy FBI z tych vanila Arma 3 na jakieś normalne FASTy :)

    No i celowniki mogłby być ze zmiennym przybliżeniem ze względu na zmienne warunki walki, ale to już takie bardziej życzenie.

    Well Overdue

          0

    "Szybki szpil"

     

    + Wyposażenie zgodne z okresem
    + Misja oparta na faktach i osadzona w historii
    + Ciekawy teren i koncepcja współpracy SF z lokalnymi bojówkami


    - Zbyt szybki atak, który nie uwzględnił problemów technicznych ludzi oraz rozeznania terenu (rozstawienia ludzi). Nie znaliśmy terenu i rozkładu budynków nie mogliśmy się przygotować na to co stało się dalej tak jakby to miało miejsce "w realu". 
    - Brak czytelnej informacji o punkcie startowym amerykanów
    - Brak kajdanek, którymi można byłoby skuwać cywili wbiegających do kryjówki

    - Przechodzący przez zamknięte bramy do kryjówki przeciwnicy

    - Z tego co wiem milicja nie wiedziała, że przeciwnik będzie do niej strzelał

    Ogólnie misja zapowiadała się ciekawie jednak zginąłem bardzo szybko. Powyższe błędy zmuszają mnie do dania naciąganego 3/5, być może jakbym grał dalej miałbym inne zdanie o misji.

     

    Dzięki za misję, zagrałbym jeszcze raz po poprawkach. ;) 

    See No Evil

          2

    "Mały sabotaż"

    Była to chyba pierwsza misja, która zakładała wspieranie mniej licznych polskich "specjalsów" (GROM) wspieranych przez innych "specjalsów" (AGAT), tak jak w założeniach wojskowych ma to docelowo wyglądać. Górzysty teren, w którym działaliśmy dawał wiele możliwości do skrytego przekradania się między posterunkami, a także prowadzenia stosunkowo skutecznego zwiadu przed realizacją ataków. Pierwszym niedopatrzeniem w całej koncepcji było wyposażenie nas w pojazdy, które zmuszały nas do ciągnięcia za sobą taboru wozów, co defacto przy tego typu operacjach jest bardziej kulą u nogi niż pomocą. Tutaj na przyszłość lepszym rozwiązaniem są następujące opcje:

    • Zmniejszenie terenu działań, zagęszczenie wysuniętej obecności przeciwnika między OBJ, wyposażenie nas w bardziej pakowne plecaki z wyposażeniem na zapas, zmniejszenie "dynamizmu" na rzecz przekradania się między posterunkami wroga i prowadzenia skutecznego sabotażu na adekwatnym terenie na pieszo
    • Pozostawienie terenu działań jak obecny, zmiana pojazdów na nadające się bardziej do akcji bezpośrednich (podjazdy uzbrojone lub umożliwiające ostrzał z nich... ETC), wyposażenie pojazdów w zapas kół, dodanie osoby mogącej naprawić lekkie uszkodzenia samochodów

    Poniekąd powyższe uwagi mogą być zmotywowane sposobem dowodzenia w ACC, który przewiduje bardziej liniowe zachowania, jednakże podczas tworzenia misji należy brać to również pod uwagę.

    Na docenienie zasługuje fakt QRF'ów, które pojawiały się po ataku na kluczowy punkt (OBJ). Tutaj zamiast czołgów chętniej widziałbym piechotę zmotoryzowaną/zmechanizowaną albo śmigłowcową, która rozlokowuje się w naszych okolicach i prowadzi skoordynowany kontratak z zamiarem odbicia celu. Zastosowanie śmigłowców szturmowych na + gdyż zaatakowały nas w momencie, kiedy wybraliśmy się z zamiarem okupowania największej góry w regionie co defacto nie jest najlepszym pomysłem gdy posiada się UAV.


    Podsumowanie:

    + Zastosowanie terenu umożliwiającego zastosowanie różnych taktyk/podejść do realizacji celów

    + Dobrze zastosowana koncepcja współpracy AGATu i GROMu

    + Przemyślane i różnorodne wyposażenie pozwalające na realizację celów w różny sposób (MILAN, moździerz 60mm, M3 Carl Gustav, HMG M2, dron z rakietami Ppanc)

    + W miarę dobrze odwzorowane wyposażenie (PRAISE THE LORD)

    + Kontrataki w logicznych dla scenariusza momentach

     

    - Zbyt duży teren wymuszający dziką jazdę po lesie (która wiadomo jak się zazwyczaj się tu kończy)

    - Dobór pojazdów nieuzbrojonych AGATu, których utrata finalnie stanowiła przeszkodę w realizacji dalszych zadań

    - Nieadekwatny atak czołgów które miały na celu ODBICIE zabudowań!

     

    Dzięki za misję, liczę że kolejna z cyklu będzie jeszcze lepsza ;)

    Operacja San

          2

    (Nowy)Stary Zmech...

     

       - Mieliśmy beryle z 1996 roku walcząc jako jednostka liniowa w 2019 roku(!) 

       - Amunicyjni nie posiadali lornetek

       - Źle dobrana pora dnia do ataku (zastała nas noc bez nokto) 

       - Brak jakiejkolwiek optyki na broni... w 2019 roku(!)  

       - Brak zdecydowanych reakcji ze strony przeciwnika (kontrataków)

       - Błędy ortograficzne i literówki w briefingu 

       

       + Fajnie rozrysowana sytuacja poprzez markery na mapie

       + Dobrze dobrany teren do realiów naszych działań podczas misji

       + Sympatyczne intro :) 

     

    Misja niestety z perspektywy dowódcy drużyny prowadzącej wyglądała jak przejazd po punktach obsadzonych przeciwnikiem + nieliczne patrole bez żadnych (krytycznych) punktów zwrotnych, których można by było się spodziewać po oznaczeniach taktycznych na mapie. 

    Krasnyy Shtorm

          1

    Miejska walka na barykadach z BTRem w tle.

     

       Będąc nieco w pewnym niewielkim stopniu współinicjatorem powstania misji mam do niej nieco inne podejście, gdyż przeszedłem na nią z pewnym już uszytym bagażem oczekiwań. Jako dowódca operacji byłem świadom ciężaru walk jak i ilości strat podczas misji spowodowanych narzuceniem bardzo ciężkich warunków walki w mieście przy jednoczesnej osłonie pojazdów. Tego typu misje zawsze wyciągają najmniejsze błędy zarówno wśród dowódców jak i pojedynczych żołnierzy którzy nierzadko płacą za to życiem. To własnie podoba mi się w tego typu misjach gdzie faktycznie trzeba przewidywać dużo posunięć już do przodu. 

       Sam niecodzienny klimat działań "Ciężka policja przeciwko pogrążonemu w buncie miastu" był specyficzny  i ciekawy. Smutny filtr kolorystyczny nadawał naszym działaniom klimatu "odwalenia" smutnego obowiązku, jednakże tutaj muszę powiedzieć, iż brakowało mi jakiegoś lepszego wprowadzenia od strony briefingu. W sytuacji nakreślone jedynie kilka równoważników zdań. Brak jakiegokolwiek raportu i szczątkowych informacji ze strony odpartych milicjantów, który wydaje się logiczny z racji tego, że "podchodzimy drugi raz". Mógłbym wymieniać brak wielu "czynników wprowadzających" wraz z intro, które faktycznie technicznie nie poszło co rozumiem, ale trzeba mieć na uwadze ono również gra główną rolę we wprowadzeniu do misji i jego "brak" również się na tym odbija. Sam prywatnie rozumiem genezę misji w której się znalazłem, połączenie Biesłanu z rosyjską operacją w Grozny, jednakże w toku dynamicznej akcji niemal nie dało się o tym myśleć z mojej perspektywy a co dopiero z perspektywy zwykłego gracza, prawdopodobnie takiej świadomości sytuacji nie posiada.

       Tytuł walka na barykadach również nie jest przypadkowy, gdyż nasze walki głównie opierały się na zatrzymaniu na barykadzie i walce statycznej z przeciwnikiem. O ilości barykad już się wypowiadałem i tutaj napiszę jedynie że zabrakło mi balansu między ilością barykad a możliwością ich sensownego ominięcia/zniszczenia przez co jeździliśmy po podwórkach co po 5 takiej akcji nieco zepsuło mi już klimat będąc jedynie  w moim odbiorze denerwującym dodatkiem, niż sensownie rozmieszczonym utrudnieniem. Poza akcją na samym początku gdzie przy ataku na budynek TEC spuszczony ze smyczy przeciwnik z okolic szpitala zaatakował nas z flanki, brakowało mi jakichś lepszych jego manewrów i kontrataków które ograniczały się do zaatakowania nas przez pojedynczy kontakt wychodzący gdzieś z boku lub z tyłu. Kończąc... Misja była bardzo trudna i miała w sobie jakiś zalążek klimatu, jednakże niestety tylko zalążek. 

     


    Podsumowując:

       + Fajny dobór miejsca do założeń

       + Dobrze dobrane wyposażenie 

       + Adekwatny ciężar walki do zadania jakie przyszło nam realizować 

     

       - Brak głębszego wprowadzenia pozwalającego wczuć się w klimat założony przez MM

       - Przesadna ilość niezniszczalnych barykad 

       - Brak "sprytniejszych" manewrów przeciwnika do którego de facto należało miasto

     

    Daję 3/5 za brak ciekawego wprowadzenia i wyjaśnienia pewnych zagadnień względem ciekawych założeń misji, za ilość barykad oraz za to, że przy tworzeniu tej misji postawiono wszystko na jedną kartę... "Trudność", która nie jest jedynym składnikiem do stworzenia naprawdę dobrej misji. 

    Dzięki za wczoraj i liczę na kolejne! 

    Ponura, pochmurna Sycylia.

     

    Dziś postawiłem się w nieco innej perspektywie dowódcy pojazdu. Od razu muszę stwierdzić, że misja od pancerniaków wymagała niebywałego oka i umiejętności ze względu na bardzo trudny teren co spowodowało że nie można było się nudzić w trakcie walki. Tutaj od razu muszę stwierdzić, że miejsce lądowania moim zdaniem było nieco "dziwne"? Od początku nie było jasne co się dzieje na miejscu akcji a całe "wprowadzenie" oficera na plaży było poucinane przez co tak naprawdę zapanował chaos a czołgi zaczęły się "wspinać po górach". 
    Po misji noszę pewien niesmak ale trudno mi tutaj stwierdzić ile w tym jest winy misji, a ile złych decyzji przełożonych, przez które ta misja zdecydowania zwyczajnie "kulała". Jeśli chodzi o przeciwnika to moim zdaniem biegał on trochę jak taki motłoch dając się wystawiać na strzał, jednakże ratowała go jedynie gęsta zabudowa i roślinność. Sama misja moim zdaniem znowu zdecydowanie za długa kontrastując to z trudnością terenową i naszą ilością oraz prędkością przemieszczania. 

     


    Podsumowując:

       + Sprytne wykorzystanie "mało współczesnej" części Malden jako Sycyli 

       + Fajnie wyglądająca flota w tle podczas lądowania 

       + Wymagający teren dla czołgów już po włączeniu się do walki

       + IFa Amerykanami 

     

       - Przeszacowanie ilości zadań (długości misji) w stosunku do jej trudności i naszej liczebności    

       - Brak lornetek dla czołgistów

       - Chaotycznie przemieszczający się przeciwnik 

       - Przygnębiająca pogoda mimo "środka lata" 

       - Kierowca miał "lepszy mundur" od dowódcy pojazdu ;) 

      

    Daję 3/5 ponury klimat, brak wprowadzenia ze strony oficera i długość misji, która przy dobrych wiatrach trwałaby do 01:00. 

     

    Dzięki za misję!

    (Nie)Daleki zwiad.

     

    Od samego początku misja zakładała całkiem ambitny i rzadziej spotykany sposób realizacji zadań jakim był wyłącznie zwiad określonych celi, naturalnie nie angażując przeciwnika. Sam zamysł jest szczytny jednakże nie można popaść w skrajność o czym delikatnie można było się przekonać podczas misji. 

    Większość graczy od rozgrywki oczekuje jednak (niestety) akcji i to właśnie na to wszyscy czekali przez zdecydowaną większość czasu. Zabrakło "zmienności form" gdzie zwiad i element "na cicho" przeplata się ze zdecydowanymi i uzasadnionymi aktami agresji, które mogłby pobudzić całe towarzystwo podczas misji ponieważ nawet duża ilość patroli nie zrekompensuje groźnej wymiany ognia ;)

    Sam zwiad w tym wydaniu miałby sens gdyby był częścią jakiejś większej operacji i miał jakieś wymierne efekty potem (czytaj byłby elementem KAMPANII) 

     


    Podsumowując:

       + Ciekawe założenia misji 

       + Dobrze dobrane wyposażenie 

       + Brak radia determinujący używanie flar/gońców

     

       - Brak "zmienności form"

       - Przeszacowanie czasu misji i ilości zadań

       - Brak klasy medyka u jednego sanitariusza

     

    Daję 3/5 za przeciągającą się akcję, która muszę niestety przyznać trochę mnie dziś wymęczyła. 

     

    Dzięki za misję!

    Powrót do Neavile!

     

    Na misję przyszedłem pełen pozytywnych oczekiwań gdyż mam potężny sentyment do 101 Powietrznodesantowej.

    Początek całkiem pomysłowy i czuć było nutkę adrenaliny. Cały tzw. "ambient" też nieźle komponował się w całości misji, a delikatny filtr kolorystyczny nadawał "normandzkiego" chłodnego klimatu co tyło trafnym zabiegiem. Zginąłem jak kretyn ale to i tak nie przeszkodziło w dalszym obserwowaniu misji. Podobało mi się podchodzenie przeciwnika, który mądrze wykorzystywał zasłony terenowe przy podejściu.

    Niestety muszę tutaj zauważyć, iż bardzo brakowało mi większej liczby APC po stronie przeciwnika, które rozgrzałby towarzystwo w miejscowości. Szkoda, że niemcy nie flankowali lub nie "markowali" ataków zwodząc nas i atakując od różnych kierunków jednocześnie. Przeciwnik w miejscowości (szczególnie ten atakujący z zachodu) wyjątkowo kiepsko radził sobie w zabudowaniach i nie chciał przeć do przodu. Co do tygrysa podejrzewam, że on był z GEIST a broń AT z IFA3 co spowodowało jego "pancerność". 

     


    Podsumowując:

       + Ciekawe rozpoczęcie i fajny mikroklimat w przygotowywanej do obrony miejscowości

       + Trafnie zastosowany ambient

       + Zastosowanie rozdzielonych oddziałów o osobnych odprawach

     

       - Problem ze zniszczalnością tygrysa 

       - Zbyt małe zagrożenie ze strony APC

       - Zbyt mało broni PPanc (nawet granatów)

       - Trójnóg do 0.303

     

    Daję 4/5 bo idealnie nie było, ale poza usterkami grywalności klimat były zachowane czyli filary fajnej misji :) 

     

    Dzięki za misję!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...