Znam pare osób które są w identycznej sytuacji. Wierz mi że z czasem paru stwierdziło że wyszło im to na lepsze. W portfelu nagle więcej, samopoczucie i zdrowie na lepsze. Jeden stwierdził że w du**e ma lekarzy i będzie pił dalej. Już go nie ma. Tylko się cieszyć Mirex, zobaczysz
Łapię to na poważnie. W czasie krwotoku padłem na biurko i nie wiedziałem co się ze mną dzieję. Już nie to że nie chcę, ale się boje... Ta jucha wyszła z głowy więc nigdy więcej.... To pierwszy i ostatni raz gdy moje ciało tak zareagowało
Najważniejsze żebyś wytrwał w tym postanowieniu ,mam typów w robocie co się zarzekali że kiepsko się czują że już nie piją a 2 dni później przychodzili do mnie wystaw mi kwit na 6 żubra i po tym już tak codziennie .