Skocz do zawartości

Martinez

Poborowy
  • Liczba zawartości

    132
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Martinez

  1. @Piechur

    Musisz zgadać się z Wyspą i Jozim [że tak ich podkabluję].

    No ja widzę tu jeszcze w swoich okolicach Jarmaza i Dace'a. Tak więc panowie, jeśli napoje Wam wchodzą to tylko jeszcze miejsce i czas potrzebny.

  2. No to cieszę się że gra się podobała. Proponuję częstsze spotkania po godzinach. Będą się charakteryzować niewielką ilością graczy, krótkimi [ta ostatnia była chyba wyjątkiem], mniej ortodoksyjnymi rozgrywkami. Misje własne lub ściągnięte. Czas start/koniec grania - dowolny.

  3. 28.04.2011 co12_Bohemian_Carnivores.Takistan

     

    Wczoraj rozegraliśmy tę misję. Obecni:

    01.Refvex - snajper

    02.Martinez - FTL

    03.Pacio - operator artylerii/ satelity

    04.Kitke - AT

    05.Dace - RKM

    06.Don Mateo - Grenadier

    07.Tomeek - snajper asystent

    08.Mazur [na chwilę] - strzelec

    [jak kogoś pominąłem to dopisać]

    ------------------------------------------

    Zadanie: zdobyć kluczyki do busa i wyprowadzić busa z wrogiego terenu do bazy.

    ------------------------------------------

    Jak dla mnie było super. Rev z Tomkiem zrobili sajgon w HQ wroga. Z resztą przejmowaliśmy miasteczko po miasteczku. Trochę niezłej taktyki miejskiej odwaliliśmy, czyszcząc budynki i skacząc z jednego do drugiego. Kilka momentów było szczególnych dla mnie. Zasadzka na wóz w Imarat, Fugas [iED] na który wjechaliśmy oraz jakiś genialny snajper wroga który nas trzymał z 15 minut w bardzo niekorzystnej pozycji. Nie mogliśmy go zlokalizować.

     

    Wszyscy świetnie się spisali. Na końcu zostaliśmy tylko we 3 [Tomeek, Dace i ja]. Nie wierzyłem, że uda nam się z tej paszczy lwa wyrwać tego %@*(! busa. Ale o dziwo udało się. Gdybyśmy jednak nie wystawili szpicy w transporcie powrotnym do bazy - to byśmy się władowali w niezłe szambo.

    Fajna rozgrywa i dzięki wszystkim!

  4. Czyli - sprzedam, oddam, zamienię. Jeśli temat będzie mało żywy - to wywalić.

    --------------

    Robię generalne porządki w domu rodziców [takie naprawdę generalne - bo sprzedajemy dom]. No i jest naprawdę wiele rzeczy - całkiem sprawnych - do wywalenia. Oczywiście, nie będę tu pisał całego inwentarza - ale znalazłem swoje stare Komandosy, Nowe Techniki Wojskowe i inne gazety [z lat '90tych], książki o militariach.

    Jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę na PM - pogadamy o szczegółach. Oczywiście oddam za darmo.

     

    [Nieaktualne]

  5. Taka mini kampania, bo składa się z dwóch części. Sytuacja jest prosta - trzeba rąbnąć jakiegoś gościa [może być to również odbicie zakładnika lub zdobycie papierów]. Problem w tym, że kraj jest mało przyjazny [dyktatura, rebelia - turystów brak, zamordyzm etc.] i słabo jest z informacją.

    Gówniane nie? Ale dalej robi się ciekawiej:

    Pierwsza część to wysłanie grupy szpicli. Nie postrzelają sobie, ale mają kupę rzeczy do zrobienia. Wytyczenie miejsca akcji, lokalizacja celu oraz organizacja broni i logistyki na miejscu. Muszą na miejscu przygotować całą akcję bo niedługo przybędzie kawaleria i trzeba będzie działać. Nie mają za dużo do dyspozycji. Nie działają oficjalnie i są zdani na siebie.

    Druga część to przybycie kawalerii i akcja. Kawaleria wszystkiego dowiaduje się na miejscu od pierwszej grupy. Planują i robią. Wszyscy muszą we własnym zakresie opuścić kraj [przygotowanie planów opuszczenia rejonu działań].

    Oczywiście, cisza w eterze i żadnej komunikacji radiowej - wszystko starą, sprawdzoną metodą na z synchronizowany zegarek [ewentualnie czat - no powiedzmy że te iPhony wzięli ze sobą]

     

    [Obie części mogą być rozegrane za jednym podejściem. Grupa pierwsza - start 18.00 - grupa druga dołącza o np.20.00]

     

    Nowe jest to, że to bardziej akcja a’la Black Water/ DynaCorp a nie Marines. Więc jest trochę inaczej. Bonusem jest też możliwość postawienia dwóch graczy po stronie wchodu z oddziałami AI którzy wkraczają do akcji gdy nasi się ujawnią. Ich rozkazy to za wszelką cenę nie wypuścić grupy z wyspy. Wyzwalaczami można poblokować skrzyżowania etc. Rozpocznie się polowanie.

     

    To tak z grubsza. Jakby kogoś zainteresowało - chętnie opowiem.

  6. Jako że operacja Basen Piwa spełzła na niczym, proponuję zacząć od mniejszych form. Lokalnie/ regionalnie i bez fajerwerków. Zawsze to jakieś budowanie komórek lokalnych ACC hehe [Z tego co wiadomo - komórka wrocławska już się nieźle zasymilowała nie tylko ze sobą ale i wszystkimi knajpkami, strażą miejską etc. - idźmy więć ich przykładem]. Tak więc, jak ktoś chce zrobić bibę w swojej okolicy - niech pisze. Ja tu zapoczątkuję i chętnie wybiorę się na herbatkę do biblioteki, czy pod Poniatowskiego na jakieś owocowe degustacje.

    Gdyby temat się nie przyjął to proszę usunąć temat albo stworzyć "Operation Kropelka" albo coś.

    Houk.

  7. Witam wszystkich,

     

    32 lata, Warszawa. Zawodowo zajmuję się filmem. Gram od 2001 - od kiedy pokazało się OFP. Później Arma 1, Arma 2 i OA [mam przez to nawyki przywódcze, które oczywiście postaram się pohamować :))]. Na razie przerabiam wszystkie Wasze procedury związane z grą;) [Wszystko wygląda bardzo sensownie].

    Tak więc na razie się oswajam. Chętnie pomogę w rozwoju ACC jeśli zajdzie taka potrzeba, więc śmiało:)

    • Upvote 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...