Po złapaniu polityka który stał po stronie rebeliantów sytuacja w kraju zaczyna się uspokajać. Wojska rządowe zaczynają pomału świętować. Los polityka który chciał ubiegać się o urząd prezydenta jest już przesądzony. Po długich przesłuchaniach zdecydowano, że trafi pod sąd wojenny i najprawdopodobniej zostanie stracony.