Ja za zestrzelenie wrogiego śmigłowca z jedynej niekierowanej wyrzutni, strzelając "na oko" będąc w okrążeniu nie dostałem też nic. Smutek zalewa me serce, ale jak pisał przedmówca: "A ja tam mam wyjebane szczerze mówiąc." Profitów z tego nie ma żadnych...
Taka ciekawostka, od kiedy zaczął się wysyp zasług do białej księgi, czyli w połowie lipca, to minął ponad rok od ostatniego wpisu. Czy nikt nigdy nie wykazał się na misji przez ten cały rok?! W ogóle wcześniej wpisy pojawiały się dość sporadycznie.