Kiero

reszta boi się kraksy bo umrą kombatanci..a ty masz ich gdzieś i ryzykujesz....Sprytne...Ucz nas mistrzu Yodo :>

Oj Kozi, to tak nie działa, przecież cały czas mam tę świadomość, że jak będzie kupa to nie tylko mnie się skończy wcześniej zabawa, a i przez taką kupę mogę ponieść konsekwencje jeżeli wydarzy się to przez "nieprofesjonalizm" i skąd od razu takie wnioski. Jak najbardziej nie mam ludzi na pokładzie gdzieś, ale ja dostarczam ich w sposób w jaki przynajmniej większość by chciała, czyli szybkie i niskie podejście pod LZ z gwałtownym wyhamowaniem maszyny i równie szybkim przyziemieniem co...

...co dla takiego GOSTu i specyfiki miejsc, do których chcą być dostarczani jest wręcz pożądane.

Dopóki nie czuję się pewnie w maszynie to nie ryzykuję (znaczy, że nie latam wszystkim tak samo), ale jeżeli chodzi o LB to tym małym "plemnikiem" latam sobie najwięcej i najlepiej go opanowałem więc nie boję się nim latać w taki sposób, bo wiem co na nim mogę a co nie, a mogę bardzo wiele.

Nie chcę się tu oceniać jako ten najlepszy bo nim nie jestem, ale nieraz słys...