Skocz do zawartości

Wyspa

VIP
  • Liczba zawartości

    1 546
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    47

Odpowiedzi dodane przez Wyspa

  1. 14 minut temu, Lypton napisał:

    "nastawione na realizm" i widzisz dwa czołgi strzelające "z przyłożenia" do trzeciego ;_; Nie mniej jednak interesuje mnie ta mapa taktyczna i przejmowanie terenów w czasie rzeczywistym. Ciekawy pomysł, ale moim zdaniem bardzo trudny do zrealizowania w grach Massively multiplayer

    Raczej się spodziewałbym po grze gameplayu a'la Battlefield może podchodzace pod to co jest w Squad (jeżeli chodzi o pacing itp.) z bardziej realistyczną (od BF) balistyką i obsługą broni.

    Co do broni oni sa na prawdę zakreceni na jej punkcie i z tego co wiem to mają ambicję aby customizacja jej była nawet bardziej rozbudowana niż ta w Tarkowie :D 

     

    Ale to tylko takie moje domysły wysunięte na podstawie tego co wiem o Farmie.

     

  2. Firma z Gliwic doniosła trailer:

    W sumie to sąsiedzi :)

    Z rzeczy które wiadomo i mozna powiedzieć (bo sami się publicznie chwalili) to będzie rozbudowana customizacja broni i postaci (a'la Tarkov), pojazdy naziemne (o powietrznych nic nie wspominali) a sam trailer w większości składany był na gameplayu.

    Twórcy celują też w bardziej realistyczną rozgrywkę, co prawda wydaje mi się, że pewnie nie na poziomie Arma ale jednak.

     

    Warto nadmienić że Farm 51 ma doświadczenia z "poligonu" robili różne projekty i symulacje dla wojska polskiego wraz z PGZ więc raczej wiedza za co się biorą.

     

    Customizacja:

    http://worldwar3.com/wp-content/themes/ww3/dist/video/customization.mp4

     

    Strona gry: http://worldwar3.com/en/game-overview/

    • Super 1
  3. 13 minut temu, Templar napisał:

    Częściowo się zgadzam, częściowo nie.
     

    Bojownicy o sprawiedliwość społeczną w US and A są naprawdę potężni i turbo przewrażliwieni. Pamiętajcie, że snowflake'sy wku***li się na CD Redów i War Horse'a, za to, że w Wieśku i KCD nie było żadnego murzyna (argument, że w średniowiecznych Czechach nie było czarnoskórych jest totalnie ignorowany). Ponieważ Redzi są w Polsce a WH w Czechach to mogło im wisieć tak w za oceanem była by turbo nagonka w mediach, więc tam muszą się z tym liczyć.

     

    Co zrobisz?
    Nic z tym nie zrobisz.
    Zostaje jedynie mieć nadzieję że jednak €A nie ugnie się aż tak bardzo pod naporem SJW.

     

     

     

    A jak dobrze wiemy nadzieja to pierwszy krok na drodze do rozczarowania...

    Też nie prawda do końca :). Wykraczamy poza temat BF V ale chcę odpowiedziec to napisze tutaj (najwyżej ktoś przesunie do odwróconego hydeparku) SWJ robią szum ale to tak samo jak każdy "ekstremista", ale prawdziwe konsekwencje tego szumu nikłe. Wbrew pozorom coś co u nas nazywają ładnie "Lewactwem" w stanach takie silne nie jest. Ostatnio był na to dowód w postaci tego co na YT się działo. Otórz były afery po "prawej" stronie bo po wprowadzeniu tej nowej polityki dotyczącej reklam sporo kanałów np o broni itp. zostało zbanowanych albo zdemonetyzowanych.... tylko ze ludzie po prawej nie oglądają kanałów po lewej stronie a tam działo się dokłądnie to samo... kanały traktujące o SWJ czy black lifes matter itp. też były banowane i demonetyzowane.... bo wcale nie chodziło tu o jakąs polityczną poprawność, tylko o to że reklamodawcy nie życzyli sobie aby ich reklamy były kojarzone z treściami kontroweryjnymi i za takie treści uznawano zarówno te stojące mocno na "prawo" jak i "lewo".

     

    W US rządzi biznes i korpo i co prawda poprawność polityczna w jakiejś takiej lekkiej formie jest tam bardziej społecznie akceptowana niż u nas, no bo w końcu US to tygiel kulturowy i Latynosi, Murzyni, Azjaci itp stanowią duży odsetek ludności i też chca czuć że sa reprezentowani... ale prawda taka że jak coś za bardzo na lewo idzie to też ludzie sie krzywo patrzą a że korpo zalezy na kasie a nie jakimś tam SWJ to jak coś za bardzo im nie w smak to też sie odcinaja tak samo jak od skrajnych konserwatystów :D

    • Upvote 1
  4. A ja wam powiem ze z mojego doświadczenai twórcy maja w du**e poprawność i po prostu robia to co się sprzedaje (a ta poprawnośc się sprzedaje). I wtedy owszem sa murzyny i sa kobiety no bo murzyny też graja i kobity też (wbrew pozorom kobiety to całkiem spory odsetek graczy) po za tym oczywiście customizacje, kolorowe mordy, irokezy... po prostu ludzie (w swojej masie) tego chca i to kupują. 

     

    Musimy sobie zdać sprawe z tego że jako fani realizmu czy jakiejś historycznej poprawności jesteśmy w mniejszości i gry tworzone na tzw "mass market" (a taka jest seria BF w ostatnich latach) zawsze będą robione tak aby się podobały każdemu a nie tylko grupce historycznych nerdów, smutne ale prawdziwe. 

     

    Niestety chcemy w miarę fajnie odwzorowaną grę w klimacie WW2 czy w ogóle jakiegokolwiek konfliktu to musimy liczyć na bardziej niszowe tytuły jak Verdun, Squad czy Post Scriptum.

    Tak po prawdzie gdyby nie to, że to jest popularne i dobrze wygląda i co za tym się sprzedaje to wydawcy mieli by tą poprawność głeboko w pompie :)

     

    Tego nowego BFa to trzeba traktowac jak następnego CoDa, Overwatcha czy Fornite, to jest gra robiona dla mas gdzie tzw "player expression" i "emergent gameplay" jest ważniejsze niż jakaś prawda historyczna czy realizm. Ludzie mają grać, cieszyć się z unlockowanych skórek i strimowac krzywe akcje z gry i shareować je na twitterach/yputubach/facebookach po to aby tzw "bro gamerzy" się zajarali i kupili bo akurat teraz jest to modne, taka jest prawda.

     

    • Upvote 3
  5. No tak bo jedno to Battle Royale a drugie to Full Loot PVP, ale emocje na których obie gry bazują podobne :), Czyli mix dopaminowo (loot) adrenalinowy (akcja)

  6. Jak na razie to polecam sobie kupić player Unknown Battlegrounds jak ktoś chce dość podobny experiance :). Z Tarkovem też sam poczekam bo na razie to kot w worku a w PUBS już trochę pograłem i gra się wyśmienicie, jeżeli lubicie Battle Royale z lootem (ale bez craftu)to najlepsze co na razie jest na rynku.

  7. Swoją drogą, nie chce mi się teraz szukać, ale widziałem ostatnio co najmniej dwa wywiady, jeden z jakimś legendarnym Amerykańskim inwestorem (ponoć poważany tam spec od rynków, ale nie chciało mi się weryfikować) i drugi z jakims polskim profesorem ekonomii. Oboje przewidywali że pod koniec tego roku albo w przyszłym nastąpi następny kryzys (ponoć sztuczne napompowane bańki w bankach się porobiły).

    Co gorsza przewidywali że to może być najgorszy kryzys za naszego dotychczasowego życia bo na tych ostatnich 2 większość państw się z rezerw wypstrykała. 

    Ten amerykański to nawet przewiduje zamieszki i upadek partii rządzących w niektórych państwach...

    Ciekawym czy to takie straszenie czy rzeczywiście coś jest na rzeczy...

  8. Tak w sumie dawno nic nie pisałem a tu premiere ogłosilismy na 18 maja tego roku, wraz z story teaserem:

     

    Obecnie w pracy troche urwanie głowy mam w związku z tym.

    Tez kiedyś zamieszcza liśmy pierwsze kilka minut gameplayu, ciut się od tamtej pory zmieniło ale mniej więcej tak to wygląda

    Na tą chwilę mogę powiedzieć że kampania to jakieś 2h gameplaya plus do tego 2 mapy multi, jedna na premierę i druga w patchu zaraz po. Niby mało jak na normalną grę ale jak na standardy gier VR całkiem nieźle, tym bardziej biorąc pod uwagę że core team to u nas było (w zalezności kiedy) od 4 do 8 osób + outsourcece i czasami ktoś do pomocy z doskoku, Więc takie full indie. Samo prototypowanie i uczenie się technologii trwało dłużej niż późniejsze robienie właściwej gry i contentu do niej. W międzyczasie powstały różne wersje kampanii singlowej, masę rzeczy testowaliśmy i uczyliśmy się no ale takie uroki działania na nowej technologii.

    Premiera VR only, jakiś czas po premierze wypuścimy wersję na desktopa.

    • Upvote 1
  9. Wiesz sveterek, są pewne rzeczy których nie można oddać w całości w prywatne ręce bez kontroli rządu, przemysł energetyczny jest jednym z takich strategicznych dla państwa elementów.

    Tam państwo musi się wpierdzielać ze swoimi regulacjami i wymaganiami bo jest to zbyt ważne dla jego stabilności. Niech przykładem będzie ostatnia sytuacja z US. Jedna z brazylijskich (nie wiem czy na 100% brazylijska ale na pewno południowo amerykańska) firm mająca kłopoty finansowe sprzedała większościowe udziały w jednej z Amerykańskich firm energetycznych firmie Rosyjskiej.

    Firma ta co prawda nie była liderem na rynku, ale jednak obsługuje około 5% sieci energetycznych US z tego co pamiętam.

    Zadziałał tutaj oczywiście wolny rynek, ale w sposób który oczywiście amerykanom się nie podoba, bo nie można sobie pozwolić aby Rosyjskie firmy (które jak wiadomo są pod kontrolą Putina), przejmowały kontrole nad Amerykańskimi strategicznymi zakładami.

    I to taki przykład który pokazuje że kontrola jest potrzebna w pewnych sytuacjach.

     

  10. W ogóle poza kilkoma wyjątkami polskie internety to rak. Dlatego też w nie nie "patrzam". Inna sprawa,  że większość angielsko-języcznego też, ale z samej jego wielkości wynika że dużo dobrego można znaleźć w tym morzu gówna. 

  11. O bajerach w autach się nie wypowiem bo się nie znam na tyle, ale decyzje o inwestowaniu w energię odnawialną czy np samochody elektryczne, to nawet pominąwszy kwestie ekologiczne (gdzie akurat obecny konsensus naukowy jest taki że jednak mamy duży wpływ na zmiany klimatyczne) jest to wyjście mądre i raczej zalecane. Zakopując się w węglu i ropie możemy obudzić się z ręką w nocniku (i wcale nie chodzi mi o to że i czy ich zabraknie).

    Już kiedyś zamieszczałem wykład na ten temat gdzie koleś dokładnie opisał co i jak: 

     

     

    Tak parafrazując to co tam jest mówione, to gościu opisuje zjawisko "Zaburzeń Technologicznych", czyli wypieraniu starych technologii nowymi w gwałtowny sposób. Przykładami historycznymi niech będzie rozwój motoryzacji (praktycznie całkowite wyparcie koni, w takim USA w zaledwie dekadę) , telefonia komórkowa czy rozwój smartfonów... przykładów takich w historii było więcej.

    Ogólnie twierdzenie opiera się o to że często stare technologie są wypierane przez nowe w sposób dość gwałtowny, przy spełnieniu pewnych warunków, głównie kosztów i efektywności oraz rozwoju pokrewnych technologii. Motyw jest taki że obecnie technologie energii odnawialnej czy samochody elektryczne są ograniczone głównie przez koszty baterii, bo same w sobie są bardzo efektywne ale przez baterie drogie. 

    Co jest natomiast ciekawe to badając trendy historyczne podobnych przypadków oraz oceniając aktualne tempo rozwoju i kosztów baterii, wniosek jest taki że jeżeli trend się utrzyma to koszty baterii w ciągu najbliższej dekady spadną wielokrotnie a co za tym idzie energia odnawialna i auta elektryczne mogą stać się tańsze od obecnych rozwiązań.

     

    W wypadku energii odnawialnej chodzi o to, że mniejsze przydomowe i lokalne elektrownie (słoneczne i wiatrowe) przy jednoczesnym rozwoju przydomowych magazynów prądu (w US już to się rozwija, jako że operatorzy naliczają stawki w zależności od tego w jakich godzinach pobieramy prąd, w godzinach szczytu jest to oczywiście droższe) które umożliwiają magazynowanie energii w godzinach gdy jest to tańsze aby wykorzystywać ją w godzinach szczytu, czy nawet oddawać z powrotem do sieci (są firmy które montują nam te magazyny za darmo, w zamian za to, że korzystają z nich i w godzinach szczytu oddają z nich prąd z zyskiem do sieci).  Jest to rozwiązanie z których firmy i prywatni użytkownicy korzystają coraz częściej. W dalszej perspektywie biorąc pod uwagę obecne koszty utrzymania sieci energetycznej i koszty związane z większym zapotrzebowaniem w godzinach szczytu (elektrownie muszą czasowo zwiększać produkcję), uzyskiwanie energii w sposób stały i magazynowanie jej może okazać się tańsze od utrzymania sieci w tradycyjnej formie. Będzie to jednoznacznie wtedy wspierało wszelakie lokalne elektrownie odnawialne i tworzenie mniejszych sieci/hubów wokoło nich, zamiast konieczności utrzymania wielkiej i kosztownej sieci z jedną centralną (lub kilkoma) elektrowniami.

     

    W wypadku aut elektrycznych sytuacja ma się podobnie. Obecnie najlepiej sprzedającym się autem w klasie premium w US jest Tesla. W US na masową skalę powstają punkty ładowania na parkingach, przy sklepach, centrach handlowych itp. (często oferuje się tam ładowanie za darmo aby przyciągnąć klienta). Tesla jest obecnie drogim samochodem, dlatego króluje tylko w klasie premium, ale już teraz jest to auto bardzo tanie w utrzymaniu i nieawaryjne z dożywotnią gwarancją producenta i w dodatku z osiągami porównywalnymi z luksusowymi autami sportowymi (Elektryki mają ledwo kilkanaście ruchomych cześć, kiedy w standardowym samochodzie jest ich kilka tysięcy, stąd nie ma się co tam za bardzo psuć). Jeżeli ceny baterii będą spadać tak jak by na to wskazywał obecny trend (główny czynnik wpływający na cenę elektryków) to około 2020 będziemy w stanie (w US) kupić elektryka w cenie standardowego suva a już w 2030 auta te będą równie tanie albo tańsze jak spalinowe, przy o wiele mniejszych kosztach utrzymania (gościu szacuje że około 2030 z tego powodu wszystkie nowe samochody w US to będą elektryki, bo po prostu nie opłaci się kupić spalinowca).

     

    I teraz wchodzi Unia ze swoją polityką, która wymusza taki kierunek rozwoju (i dobrze). Problem jest taki ze jak nie zaczniemy w to inwestować wczas to będziemy mieli problem w niedalekiej przysżłości. Trzeba tworzyć infrastrukturę i przygotować się pod tą nową rzeczywistość bo inaczej zostaniemy za krajami 3ciego świata (co ciekawe kraje te o wiele lepiej przyjmują nowe technologie z racji tego, że nie posiadają rozbudowanej historycznej infrastruktury, przez co często jest dla nich po prostu taniej wejść w nowe rozwiązania niż budować i remontować przestarzałą infrastrukturę. Przykładem może być afryka która ma całkiem niezłe pokrycie telefonii komórkowej przy braku właściwie tradycyjnych linii naziemnych czy Chiny, które są obecnie największym użytkownikiem aut elektrycznych). 

    Jeżeli więc nie przygotujemy się to zostaniemy ze starą i drogą technologią kiedy reszta świata przeżuci się na nowocześniejsze i tańsze rozwiązania. A idę o zakład, że gdy w końcu nastąpi nieuniknione i dajmy na to producenci smochodów przerzucą się na auta elektryczne to my mimo tego że jesteśmy biedniejsi niż kraje za zachodnią granicą to będziemy wywalać o wiele większe sumy w utrzymanie swoich starych aut (części zamienne i paliwo pewnie poszybują w górę cenowo) bo nie będziemy mieli infrastruktury aby korzystać z nowych...

  12. Teraz, Intruzik napisał:


    To tylko moje przypuszczenia, sorry Wyspa, nie sprecyzowałem tego wprost wcześniej.
    Nie było to oficjalnie wykluczone, prócz wyszczególnienia "features" tego lotniskowca, a tam ani słowa o takich cechach. Spodziewałbym się też, że jeżeli chcieliby zachęcić do kupna miesiąc przed wydaniem DLC, to pokazaliby wszystko co funkcjonuje w lotniskowcu w tym trailerze. Chyba, że będą dodatkowe trailery, bo czasu na zaimplementowanie takich rzeczy na miesiąc przed premierą już raczej nie ma. To co podpiera mój wniosek to brak prześwitu hangarowego przy otwartych drzwiach hangaru (chyba że są zamknięte), a czegoś takiego nie widać na filmie. Skoro nie ma hangaru, to i windy nie są potrzebne.

     

    Może i hangaru i wind nie ma, wlasnie ciekawy jestem bo to by dało trochę info. Wiadomo te ficzerki powodują często różne dziwne problemy (zapadanie się pojazdów na widnach, desynchro, zapadanie się w obiekt itp). Modrzy mogą sobie pozwolić na kombinowanie i hackowanie gry w celu odpalenia takich rzeczy jak windy, ale jeżeli twórcy wiedza że silnik tego nie wspiera i będą z tym problemy to raczej się takich rozwiązań nie stosuje bo jak się robi oficjalny content to ma to przede wszytskim działać i nie być pohackowane :) .

×
×
  • Dodaj nową pozycję...