- Gavras? Gość jest powodem, dla którego inwazja NATO trwała trzy dni, zamiast jednego...
Pierwszy dzień inwazji NATO. Lotnictwu udało się wywalczyć dominację powietrzną, pancerz już wylądował, a siły 111 Dywizji Piechoty wraz z bojownikami FIA pchnęły na Poliakko. Leopardy AAFu utrzymują się za lotniskiem, szykując atak odwetowy na Neochori.
W tym samym czasie niewielki zespół rozpoznania AAFu jest zrzucany za linie wroga, celem przerwania działań wrogiej kompanii zmechanizowanej i wykonania paraliżującego uderzenia na siły koalicji FIA-NATO w regionie. Ich zadaniem jest bezpieczne przeprowadzenie plutonu pancernego przez trudny teren pełen żołnierzy nieregularnych oraz wyeliminowanie czychających w zasadzce stanowisk ATGM sił NATO, by czołgi mogły wykonać rajd pancerny na stanowiska artylerii NATO oraz wspomóc siły rozpoznania w szturmie na sztab FIA.
Dowodzenie nad misją powierzono dowódcy plutonu Helona.
Aby misja się odbyła muszą być obsadzone 3 czołgi, 4 osoby w sekcji rozpoznania (w tym sloty pomarańczowe) oraz śmigłowiec.
Misja na 2/3h.